najlepsze jest to, ze rozmawiali poprzez smsy przez zabojstwem ..nawet jakby ojciec zmarl, to by wpadla poprzez telefon( policjancom i tak dlugo zajęlo sprawdzenie jej bilingów),powinni od razu po przesluchaniu bylego chlopaka, tragedia

Nie takie przyznaje się, bo do dzisiaj utrzymuje, że zleciła zabójstwo, ale swoje, nie rodziców xD W dokumencie widać tylko parę ujęć z przesłuchań, jej przyznanie się do winy ciężko było z niej wydusić, a na końcu i tak brnęła w kolejne kłamstwa. Historia jest dosyć ciekawa właśnie przez sieć kłamstw, którą wiła przez lata, ale sam dokument jest dosyć pobieżny i pomija wiele wątków. Wiem, że musieli się jakoś z tym zmieścić w 1,5h, ale nadal dość słaby materiał.

to dokładnej historii nie znałem, więc komentuje tylko to co zobaczyłem w filmie, który oglądałem w towarzystwie satelity, która przez ściany oglądała razem ze mną między innymi scenę o tym, że satelity właśnie przez budynki widzą wszystko....

rozumiem, że chcieli wymusić od niej cokolwiek, żeby się pogubiła w swoich kłamstwach, ale nie rozumiem, po co w ogóle ona z nimi rozmawiała? nie miała adwokata, nawet z urzędu? praw jej nie przeczytali? czy może uważała się się wyłga ze wszystkiego?

takich spraw są setki, więc rozumiem że film powstał dlatego, że to była jedna z "najgłupszych w kontekście przesłuchań". zdecydowanie wolę te 'mądrzejsze' historie. Don't f*ck with cats np. bardzo polecam, też na Netflixie.

Pierwsze przesłuchanie było oczywiste, bo nastąpiło zaraz po zbrodni. Przed drugim nie była jeszcze o nic oficjalnie podejrzana, niczego jej nie zasugerowano, więc nie miała powodów, aby myśleć, że jest na celowniku. Dopiero podczas tego przesłuchania skonfrontowano ją z jej kłamstwami (o których wiedzieli dzięki przesłuchaniu Daniela, jej exa). Wtedy już wiedziała, że jest bardzo źle i początkowo nie chciała przyjść na trzecie przesłuchanie, ale dano jej do zrozumienia, że jeśli się pojawi, to będzie to dobrze wyglądać, więc z oporami, ale przyszła. Co najlepsze, na początku trzeciego przesłuchania została poinformowana o swoich prawach i mogła wyjść w dowolnym momencie, bo była już co prawda podejrzana (chociaż o tym nie wiedziała), na celowniku policji, ale nie została aresztowana ani doprowadzona siłą na przesłuchanie. Została z własnej woli, pewnie chcąc się wybielić, wierząc, że faktycznie może się wyłgać i nawet nie spodziewając się jaką bombę na nią zrzucą (ten wątek o satelitach i innych kłamstwach przesłuchującego). Ona jest chyba dobrym przykładem bycia sprytnym głupcem. Jeśli interesuje cię temat, to polecam film na yt, Jennifer's Solution. Są to jej przesłuchania i omówienie poszczególnych etapów oraz tego, co się działo w tle.

Don't f*ck with cats jest świetne, Netflix ma zresztą wiele świetnych dokumentów, ten im coś tylko nie bardzo wyszedł.